Wiele osób krytycznie lub nawet drwiąco odnosi się do pozytywnego nastawienia do życia innych osób, a tym czasem badania wykazują (za A.Braniecka), że takie nastawienie dodaje nam otwartości poznawczej i pozwala zdobywać nowe kompetencje.
Niestety, do tego, co dobre przyzwyczajamy się natychmiastowo, a więc i szybko traci owo „dobro” dla nas wartość. Radość z posiadania nowego przedmiotu, zakupy, jedzenie daje satysfakcję i zadowolenie na bardzo krótko.
To, co jest dla nas przykre czy bolesne, to przeżywamy dłużej, rozmyślamy i emocjonalnie trawimy wielokrotnie, często zamartwiając się niepotrzebnie. Warto podkreślić jednak, że pozytywne nastawienie zależy od nas samych i będzie nam dłużej towarzyszyć o ile nauczymy się pielęgnować, dbać o dobre, pozytywne emocje, wspominać je, przywoływać, celebrować.
Istnieją dwie strategie, które będą w tym pomocne. Z jednej strony będzie to dostarczanie sobie pozytywnych bodźców, a więc dbanie, rozbudowywanie, nawiązywanie relacji z innymi, które nas budują a nie niszczą, wspierają a nie deprecjonują, motywują a nie ucinają nam skrzydeł. Będzie to też inwestycja we własny rozwój, we własną osobę czy też realizacja marzeń.
Inną strategią jest dyfuzja pozytywności w te zasoby, które już posiadamy. Warto zatem szukać, a w zasadzie nauczyć się szukania, dostrzegania i doceniania małych radości, jak również odnajdywania sensu w zdarzeniach, nam z innej perspektywy nieprzychylnych. Przykładem takie przekucia negatywnego zdarzenia, przewartościowania w pozytywne i dostrzeżenia sensu w tym, co nas spotyka może być odwołane spotkanie, wizyta lekarska itd. Czas w tym terminie planowaliśmy już od dawna, więc warto go dobrze wykorzystać i wyjść choćby na godzinny spacer, dostrzec przyrodę, zagadnąć nowe osoby, wyrazić swój zachwyt nad otaczającą przyrodą i szacunek i sympatię dla człowieka, każdego. Kontakt z przyrodą w sposób naturalnych pozwala wyciszyć burzę emocji, gdyż wszyscy potrzebujemy świeżego powietrza, a oczy oparcia i odpoczynku w zieleni. To kojące działanie natury pomoże nabrać dystansu do spraw codzienny i związanych z nimi emocjami, naporem myśli.
Aktywność fizyczna zmniejsza napięcie i rozładowuje na przykład złość. Wymienione zalety godzinnego spaceru nie muszą i zapewne nie są jedynymi, które można przytoczyć i takie nadawanie sensu i radowanie się tym, czego możemy doświadczać, co nas spotyka, wzmacnia nasze pozytywne nastawienie do świata, siebie i innych.
Pozytywne nastawienie, a więc i nadzieja, jest tym czynnikiem, który życiu wzmacnia odporność, sprężystość w radzeniu sobie z kryzysem i stresem, pomaga nabrać psychicznej odporności. Warto zatem takie nastawienie w życiu zaimplementować i koniecznie o nie dbać.